tombik
Administrator
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radomsko / Łódź
|
Wysłany: Sob 6:36, 26 Sie 2006 Temat postu: Lider Poległ !!! |
|
|
Czy to była niespodzianka , czy może słabość lidera Orange Ekstraklasy.
Lider Orange Ekstraklasy GKS Bełchatów znalazł w końcu swojego pogromcę. Podopieczni Oresta Lenczyka zagrali dużo słabiej niż w poprzednich meczach i przegrali w Lubinie z Zagłebiem 1:2.
Zagłębie Lubin, pokonując lidera, postarało się o sporą niespodziankę, ale ten wynik jest w pełni zasłużony. Gospodarze zagrali dobry mecz, a bohaterem spotkania został Manuel Arboleda. Kolumbijski obrońca zaliczył gola i asystę, nie mylił się również w defensywie.
Oba zespoły przystąpiły do meczu w zmienionych składach. W Zagłębiu zabrakło Macieja Iwańskiego, który kilka dni temu podpisał kontrakt z tureckim Antalyasporem. Z kolei w składzie gości nie było Mariusza Ujka, podejrzanego o korupcję i zawieszonego przez klub. Napastnika bełchatowian zastąpił Rafał Grodzicki. Trener GKS Orest Lenczyk po meczu podkreślał, że brak Ujka był widoczny. "W ostatnich meczach Ujek, grając w pomocy, bardzo dobrze współpracował z Matusiakiem. Dziś Matusiak był osamotniony z przodu" - mówił szkoleniowiec.
Gospodarze rozpoczęli z siłą huraganu, już w pierwszej akcji po rozpoczęciu gry mogli objąć prowadzenie. Mateusz Bartczak podał prostopadle między obrońców do Michała Chałbińskiego, a ten strzelił mocno, ale w nogi bramkarza Piotra Lecha. Pięć minut później jednak Zagłębie już prowadziło. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Wojciech Łobodziński, Manuel Arboleda podał głową do stojącego przed bramką Chałbińskiego, a ten strzałem pod poprzeczkę pokonał Lecha.
Goście, zaskoczeni takim obrotem sprawy, zupełnie oddali inicjatywę lubinianom, a ci mieli okazje na kolejne bramki. W 14 minucie Dariusz Jackiewicz kapitalnie zagrał do Łobodzińskiego, a ten tylko sobie znanym sposobem nie strzelił gola. GKS pierwszy raz celnie uderzał dopiero w 25 minucie, gdy głową strzelał Radosław Matusiak, ale wprost w Mariusza Liberdę.
Po kolejnych kilku minutach piłkarze lidera otrząsnęli się i zaczęli śmielej atakować. W 29 minucie, po rzucie rożnym, Michał Stasiak wybił piłkę za krótko, ta spadła wprost na nogę pomocnika GKS Jacka Popka. Stojący na 16 metrze piłkarz z Bełchatowa strzelił ładnie lewą nogą i pokonał Liberdę. Popek miał jeszcze przed przerwą szansę na kolejną bramkę, ale po crossowym podaniu od Tomasz Wróbla uderzył obok bramki. Lubinianie coraz częściej popełniali błędy w obronie, w czym celowali Stasiak i Vidas Alunderis.
Na drugą połowę gospodarze wyszli z Felixem Felipe, który zastąpił Alunderisa, co widownia przyjęła owacją. Pierwsze 10 minut tej części meczu było wyrównane, wtedy zaatakowali piłkarze lidera. Z lewej strony bardzo dobrze w pole karne dośrodkował Popek, nie kryty Tomasz Wróbel chciał strzelić z pierwszej piłki, ale jego uderzenie minęło lewy słupek bramki Zagłębia.
W 61 minucie powinno być 2:1 dla Zagłębia, ale Lech wyszedł z opresji obronną ręką. Pięć minut później gospodarze już prowadzili. Po rzucie rożnym zakotłowało się w polu karnym GKS, piłkę głową strącił Stasiak, ta spadła na nogę Arboledy, który z bliska wepchnął ją do pustej bramki. Zadowoleni z wyniku gospodarze przez ostatnie minuty bronili się, czyhając na kontry. Bełchatowianie starali się atakować, ale ich gra nie przypominała tego, czym do tej pory zachwycali kibiców.
Zagłebie Lubin - GKS Bełchatów 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Michał Chałbiński (6), 1:1 Jacek Popek (29), 2:1 Manuel Arboleda (66).
Żółte kartki: Zagłębie Lubin: Andrzej Szczypkowski. BOT GKS Bełchatów: Tomasz Jarzębowski.
Sędzia: Jacek Granat (Warszawa). Widzów 5 000.
Zagłębie Lubin: Mariusz Liberda - Vidas Alunderis (46. Filipe), Manuel Arboleda, Michał Stasiak, Tomislav Visević - Wojciech Łobodziński, Mateusz Bartczak, Andrzej Szczypkowski (81. Grzegorz Bartczak), Dariusz Jackiewicz - Łukasz Piszczek (74. Łukasz Mierzejewski), Michał Chałbiński.
BOT GKS Bełchatów: Piotr Lech - Grzegorz Fonfara, Rafał Grodzicki, Edward Cecot, Dariusz Pietrasiak - Tomasz Wróbel (84. Piotr Klepczarek I), Paweł Strąk, Tomasz Jarzębowski (76. Rafał Boguski), Łukasz Garguła, Jacek Popek (64. Bartosz Hinc) - Radosław Matusiak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|